Fash, moze Wy po prostu idzcie do kina, na spacer, gdziekolwiek, a Ty go traktuj normalnie, jak czlowieka? Ja mialam podobnie po smierci bliskich. Z jednej strony ogromny smutek, a z drugiej nie chcialam, zeby mnie ludzie glaskali po glowie. Tez wolalam byc sama, a jednoczesnie mialam poczucie ogromnego osamotnienia. Ja bym go od razu nie Zamknij uszy na uwagi otoczenia! Możesz czuć, wszystko, co czujesz. W tej sytuacji nie ma złych emocji. Możesz być zły. Możesz płakać, ale nie musisz. Możesz częściej biegać lub zalegać na kanapie. Daj sobie chwilę. Jeżeli czujesz, że może Ci to pomóc, dotrzyj do innych, którzy stracili zwierzęta. Jak długo trwa żałoba? Nie istnieje uniwersalna odpowiedź na pytanie, ile trwa żałoba. Niegdyś tradycja nakazywała przez rok trwać w żałobie po mężu lub żonie, a przez pół roku – po rodzicach. Był to czas, w jakim noszono czarne stroje, powstrzymywano się od zabaw itp. Obserwująca ją na Instagramie fanka zamiast tego kpiąco rzuciła: "Nadal żałoba po mężu". Smaszcz znów uderza w Kurzajewskiego. Przypomniała jego przewiny. Nosi się czarną suknię na znak żałoby, np. - roczna żałoba po mężu” - są zachowania określone przez kulturę i zwyczaje. Brehant, (1980, s. 182) używa pojęcia żałoby jako: „Utraty, która nie tylko pogrąża w bólu otoczenie wstępujące w okres żałoby; okres w którym bliscy będą płakać tyle nad sobą, co nad zmarłym. Nie ma dwóch osób, u których żałoba wygląda identycznie. Każdy inaczej przeżywa stratę bliskich - mówiła w Dwójce Anja Franczak. W audycji rozmawialiśmy o śmierci, żałobie i . Wróć do listy porad Odejście bliskich zawsze jest wielkim przeżyciem. Obowiązkiem wynikajacym z tradycji i religii jest pogrzebanie ciała Zmarłego podczas uroczystej ceremonii. Jednak pogrzeb nie oznacza zamknięcia wszystkich rytuałów związanych ze śmiercią bliskiego. Problemem jest zazwyczaj, co zrobić z rzeczami zmarłego - sprzątanie tego, co on po sobie pozostawił i uporządkowanie doczesnych pamiątek, które zmarły wykorzystywał na co dzień, może przysporzyć wiele trudu oraz rozterek. Porządkowanie życia, którego już nie ma Jeśli ktoś odszedł w słusznym wieku i do śmierci się przygotował, to rodzinie jest nieco łatwiej niż w przypadku osób, które odchodzą nagle. Kwestie dokumentów, własności, finansów, firm i różnych innych spraw urzędowo-biznesowych są szczególnie trudne, gdy zmarły nie pozostawił testamentu lub jakichkolwiek innych dyspozycji. Bywa, że podział masy spadkowej jest trudny i długotrwały, a dodatkowo czasem towarzyszą mu spory i niesnaski rodzinne. Nieco łatwiej jest uporządkować rzeczy, którymi zmarły był otoczony. Meble, książki, płyty, biżuteria, wyposażenie mieszkania bardzo często pozostają na swoim miejscu i korzystają z nich członkowie rodziny, którzy zamieszkiwali kiedyś wspólnie ze zmarłym za jego życia lub objęli mieszkanie w posiadanie po jego odejściu. Problem najczęściej stanowią rzeczy osobiste, głównie ubrania. Co zrobić z ubraniami po zmarłym? Kiedyś panował przesąd, że ubrań zmarłego nie powinno się ruszać przez co najmniej dwa tygodnie. Następnie członkowie rodziny dzielili je między siebie lub rozdawali biednym. W czasach niedostatku materialnego, szczególnie na terenach wiejskich, nikt nie wyrzucał odzieży, a już na pewno skórzanych butów. Dziś odzież nie jest trudno dostępna i bliscy zmarłego nie muszą pozostawiać sobie jego ubrań z powodu niedostatku. Sprzątanie szaf jest bardziej aktem związanym ze sferą emocjonalną niż faktycznie czynnością porządkową. Wiele osób ma dylematy co do terminu sprzątania. Zadają sobie pytanie, kiedy można posprzątać w pokoju zmarłego? Jedni czekają z tym rok - tyle, ile trwa żałoba, a inni wynoszą przedmioty tuż po pogrzebie. Czas jest zależny od osób, które zajmują się sprzątaniem. Jeśli ciągły widok przedmiotów osobistych zmarłego wywołuje wspomnienia negatywne, żal i płacz, to lepiej rzeczy pozbyć się jak najszybciej. Jest to jednak sprawa indywidualna. Warto bowiem pamiętać, że czas na żałobę jest konieczny i nie powinno się go ani unikać, ani sztucznie skracać. Ubrania i buty zmarłego najlepiej przekazać osobom potrzebującym. Gdy nie znamy takich, to można to uczynić za pośrednictwem organizacji pomocowych. Jeśli takie nie funkcjonują w naszej okolicy, to worki z odzieżą najlepiej umieścić w pojemnikach stawianych przez PCK na osiedlach mieszkaniowych lub zanieść do kościoła, przy którym zawsze działają koła parafialne zajmujące się pomocą charytatywną. Można również zapytać pobliski dom opieki, noclegownię czy też schronisko św. Brata Alberta czy nie potrzebują ubrań. Świadomość, że garderoba lub obuwie naszego drogiego nieobecnego nadal mogą dobrze komuś służyć może być pomocą w pogodzeniu się z odejściem bliskich. Co zrobić z gromnicą po pogrzebie? Gromnica lub świeca chrzcielna, choć jest przedmiotem związanym z kultem religijnym, a nie częścią ubioru czy innym przedmiotem osobistym, uważana jest za rzecz, która ma tylko jednego właściciela. Pojawia się w życiu człowieka podczas jego chrztu i przyjęło się, że znika wraz z odejściem właściciela. Konający powinien mieć gromnicę w ręce w chwili śmierci. Realia jednak pokazują, że trzymanie świecy łatwe nie jest, szczególnie gdy dotyczy ludzi schorowanych i słabych, można więc gromnicę ustawić na stole lub szafce przy łóżku. Symbolika świecy gromnicznej oddaje sens życia - płomień świecy jest jak żywot człowieka. Gromnica zapalona w chwili śmierci to wiara w Boga, który jest Światłem i ku któremu należy podążać. Płomień gromnicy oświetla drogę na drugi brzeg, z którego już powrotu nie ma. Gdy umierający odejdzie z tego świata, gromnicę należy zdmuchnąć. A co zrobić z niedopaloną gromnicą? Jeśli zmarły pozostaje w domu, gromnicę trzeba zapalać do czasu pogrzebu. Jeśli do czasu pochówku zmarły będzie w chłodni, to świecę można postawić na parapecie okiennym, zapalić i pozwolić jej wypalić się do końca. Można również gromnicę zapalać codziennie przez 30 dni po pogrzebie. Przesądy pogrzebowe zabraniają używania świecy gromnicznej po zmarłym do innych celów, niż te związane z rytuałami pogrzebowymi czy miesięcznym wspominaniem. Gromnica użyta niezgodnie z przeznaczeniem przynosi ponoć nieszczęście, a nawet może nowego właściciela doprowadzić do rychłego zgonu. Zobacz również: 🡆 Czy i jak można złożyć kondolencje SMS-em? Gość Laurka23 Gość izulek11 Gość izulek11 Gość teżwdowa Gość maksimaaaaa Gość ja bym nie nosila czerni...... Gość fjutek Gość jaszczurka salamandra Gość nniekoniecznie Gość nniekoniecznie Gość Magicca Gość jaszczurka salamandra Gość nniekoniecznie Gość gdzie wy macie rozum Gość w moim miescie tez sie nie Gość gdzie wy macie rozum Gość nniekoniecznie Gość gitarra Gość gdzie wy macie rozum Gość nniekoniecznie Gość gdzie wy macie rozum Gość nniekoniecznie Gość gdzie wy macie rozum Gość nniekoniecznie Gość jaszczurka salamandra Gość gdzie wy macie rozum CYTAT(FFkaGrant)Madziara przeszlam przez to samo. Jak masz ochote sie wygadac -zapraszam. Przyjmij moje kondolencje Mam ochotÄ™ a nawet czujÄ™ takÄ… potrzebÄ™, ĹĽeby z kimĹ› porozmawiać z kimĹ› kto przeĹĽyĹ‚ to co ja. Dzisiaj minÄ…Ĺ‚ miesiÄ…c od pogrzebu. Zaczyna docierać do mnie to co siÄ™ wydarzyĹ‚o i czujÄ™, ĹĽe nie dajÄ™ rady. Nie umiem juĹĽ ukryć emocji, powstrzymać Ĺ‚ez w obecnoĹ›ci synka. Trzy dni temu Mareczek chodziĹ‚ i mĂłwiĹ‚ tatuĹ›, tatuĹ›... zawsze mĂłwiĹ‚ tato. WkoĹ„cu zapytaĹ‚am synka gdzie tatuĹ› a Mareczek pokazaĹ‚ rÄ…czkÄ… w gĂłrÄ™ i powiedziaĹ‚ "tam jedzie"... Nie rozmawiaĹ‚am jeszcze z Mareczkiem o tym co siÄ™ staĹ‚o, nie zabraĹ‚am jego do tej pory na cmentarz. Jutro pojedziemy razem. FFkaGrant napiszÄ™ na pw albo meilem do Ciebie dziÄ™kujÄ™, ĹĽe siÄ™ do mnie odezwaĹ‚aĹ›. Żałoba to czas, który rządzi się swoimi prawami. Każdy nieco inaczej przeżywa śmierć bliskiej osoby, a czas trwania żałoby może u jednych być dłuższy, a u innych krótszy. Gdy w grę wchodzi żałoba, psychologia zajmuje się głównie jej etapami – zaprzeczaniem, targowaniem się, złością, depresją i pogodzeniem się z zaistniałą sytuacją. Warto uświadomić sobie, że te fazy żałoby nie przebiegają w konkretnej kolejności i wiele osób może ponownie znaleźć się na etapie, który już wcześniej pokonały. Jest to zupełnie naturalne, podobnie jak depresja po śmierci partnera. Jak dalej żyć w obliczu śmierci męża? spis treści 1. Żałoba po śmierci męża 2. Czas trwania żałoby 1. Żałoba po śmierci męża Żałoba jest okresem, podczas którego wdową targają silne emocje – gniew i strach, ale także głęboki smutek i zakłopotanie. Jest to naturalne, podobnie jak ostatnia faza żałoby, czyli pogodzenie się ze śmiercią bliskiej osoby i rozpoczęcie życia na nowo. Śmierć ukochanego mężczyzny to nieopisana tragedia dla niejednej kobiety. Trochę inaczej przeżywają ją starsze panie, które żegnają schorowanego męża w podeszłym wieku, a inaczej młode wdowy, które straciły partnera na początku ich wspólnego życia, np. w wyniku wypadku samochodowego. Bez względu jednak na wiek męża, staż związku i okoliczności śmierci (starość, choroba, kraksa samochodowa czy wypadek motorem), tragizm i ból cierpienia każdej kobiety są ogromne. Zobacz film: "Gdy ukochana osoba odejdzie" Starsze kobiety mogą liczyć na wsparcie dorosłych dzieci, natomiast młode – stoją dodatkowo przed wyzwaniem wychowania małych szkrabów, koniecznością życia w pojedynkę i zadbania o dom. Niektóre muszą przewartościować całe swoje życie, poszukać pracy, kiedy dotychczas na utrzymanie rodziny zarabiał nieżyjący już małżonek. Czasami ból, żal, poczucie pustki i zagubienie w nowej rzeczywistości bez partnera są tak silne, iż niejedna kobieta nie radzi sobie ze śmiercią męża, popadając w depresję albo szukając złudnego pocieszenia w alkoholu i innych substancjach odurzających, by zagłuszyć uczucia i cierpienie towarzyszące żałobie. 2. Czas trwania żałoby Mimo iż nie ma uniwersalnego czasu trwania żałoby, można przyjąć, że wynosi on średnio rok. W tym czasie wdowa powinna: dać sobie czas na podjęcie różnych niezbędnych decyzji, np. co zrobić z ubraniami zmarłego męża; pozwolić sobie na łzy – nie wolno dusić emocji w sobie, jest to wręcz niezdrowe; przynajmniej raz na jakiś czas spotkać się ze znajomymi i wyjść z domu – na początku mogą czuć się niezręcznie, ale po pewnym czasie zaczną traktować ją tak, jak dawniej, zamiast patrzeć na nią przez pryzmat śmierci męża; nauczyć się radzić sobie w trudne dni, czyli rocznice ślubu, walentynki itp. Jak to zrobić? Warto zaplanować coś wcześniej i nie dać się zmanipulować rodzinie lub znajomym. Ponadto nie należy zarzekać się, że mąż był ostatnim mężczyzną w życiu. Wiele może się jeszcze wydarzyć, dlatego warto zostawić sobie otwartą furtkę. Najważniejsze, by pojawiło się szczere, silne uczucie. Związek nie powinien być tylko lekiem na samotność. Żałoba jest trudnym, wręcz traumatycznym przeżyciem. Śmierć bliskiej osoby jest ciężkim doświadczeniem, które wymaga wiele siły ducha. Trzeba dopuścić do siebie silne emocje i z czasem nauczyć się żyć w pojedynkę. Dobrze jest mieć nadzieję, że za zakrętem czeka ktoś wyjątkowy. Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza. polecamy Artykuł zweryfikowany przez eksperta: Mgr Kamila Drozd Psycholog społeczny, autorka wielu publikacji dotyczących rozwoju osobistego oraz warsztatów z doradztwa zawodowego i komunikacji międzypłciowej. Wróć do listy porad Nie szata zdobi człowieka - mówi przysłowie. I to jest prawda. Jednak to, co oraz w jakich okolicznościach na siebie zakładamy, też jest rodzajem komunikacji, a raczej komunikatu. Nie bez powodu inaczej ubieramy się na co dzień, w sytuacjach nieformalnych - a inaczej w ważnych momentach. Każdy chyba ma w szafie "strój wyjściowy". Przy różnych uroczystych okazjach chcemy podkreślić ważność chwili właśnie tym strojem. Ten rodzaj komunikatu sprawdza się zwłaszcza może wtedy, gdy trudno coś powiedzieć. Żałoba to czas, który następuje po śmierci Bliskiej Osoby. Charakteryzują go bardzo silne, niekiedy skrajne, emocje: ból, żal, złość, rozpacz, lęk, poczucie osamotnienia - żeby wymienić choć niektóre. Są tacy, którzy zaczynają w momentach przeżywania osobistej żałoby odsuwać się od innych - nie chcąc, aby widzieli te emocje, które czasem uzewnętrzniają się bardzo gwałtownie. Inni wręcz przeciwnie - szukają towarzystwa drugiego człowieka, który będzie blisko, zrozumie, wesprze... Ile trwa żałoba? To niełatwa misja: towarzyszenie komuś w chwilach żałoby. Żałoba potrafi czasem uwierać - także przez prosty fakt, że w naszym kręgu kulturowym fakt "noszenia żałoby" podkreśla czarny bądź ciemny strój. Wśród kolorowego, rozpędzonego, roześmianego a nawet roztańczonego świata, ten znak staje się jakby niewygodny, a człowiek przeżywający żałobę - smutny, przygaszony - bywa niezbyt mile widzianym gościem. Mówi się dość dosadnie nieraz, że psuje on humor. Nic więc może i dziwnego, że czasem pogrążony w bólu człowiek słyszy "Weź się w garść...Skończ już z tą żałobą!" Czy można tak powiedzieć? Ile zazwyczaj trwa - lub powinna trwać - żałoba po Zmarłym? Formalnie w tradycji polskiej przyjęło się, że żałoba - w sensie noszenia czarnych bądź ciemnych ubrań - trwa najdłużej, bo przez rok, po śmierci rodziców, współmałżonka oraz dzieci. W przypadku śmierci rodzeństwa bądź dziadków - około pół roku. Nie są to jednak sztywne reguły. Niejednokrotnie zdarzało się, że osoba zmarła - jeszcze przed śmiercią - artykułowała prośbę, aby gdy już odejdzie, nie ubierać się po niej na czarno. Co wtedy uczynić? Uszanować tę prośbę. To też rodzaj ostatniej woli. Żałoba jak długo? Istnieje jednak jeszcze jedna kwestia związana z żałobą, a raczej z pytaniem: "Jak to długo - ta żałoba - będzie jeszcze trwać?" Pytanie to czasem zadają sobie bliscy i dalsi kogoś, komu trudno pogodzić się z czyjąś śmiercią nieraz przez kilka lat - i to mimo nieraz fachowej pomocy psychologicznej, a nieraz i lekarskiej. Właściwa odpowiedź na to pytanie powinna brzmieć: "Tyle, ile trzeba". Każdy z ludzi jest inny: z innymi parametrami psychofizycznymi, z odpornością psychiczną, z różnymi umiejętnościami radzenia sobie ze stresem i bólem. Wielkim błędem byłoby mierzenie wszystkich uśrednioną miarą z podręczników (a czasem i pseudo-podręczników) z dziedziny psychologii czy socjologii. Sposób przeżywania żałoby oraz jej długość jest, a przynajmniej powinna być, sprawą indywidualną każdego człowieka. Przyspieszanie tego procesu czy też jego zakończenie nawet wtedy, gdy nie jest się jeszcze na to gotowym - a tylko dlatego, bo osoba w żałobie czuje na sobie niechętną presję społeczną zamiast wsparcia - może przynieść więcej szkody niż pożytku. Warto więc zastanowić się, zanim komuś powiemy, nawet w całkowicie dobrej wierze: "Wiem, co przeżywasz". Owszem, chcemy dobrze, ale tak naprawdę nie wiemy, co przeżywa druga osoba. Możemy jedynie się domyślać. Czy więc lepiej nic nie mówić? Bywa i tak. Czasem najlepszą pomocą może być zwykłe ludzkie "Jestem przy Tobie" albo ciepły uścisk lub podanie chusteczki... Zobacz również: 🡆 Pochówek osoby bezdomnej - kwestie formalne i praktyczne

żałoba po mężu forum